czwartek, 13 grudnia 2007

poniedziałek, 12 listopada 2007

Mała Galeria w ZU

Jeszcze przez kilka dni w warszawskim CSW można oglądać wystawę ''CZAS ZAPAMIĘTANY. Mała Galeria 1977-2006''. Podzielona na dwie części ekspozycja ukazuje prawie trzydziestoletni dorobek i jest swoistym podsumowaniem tego co przez ten czas działo się w Małej Galerii, warszawskiej galerii związanej ze ZPAF oraz od lat 90. z CSW ZU. Pierwsza część stanowi bardziej zapis dokumentalnej działalności galerii z archiwalnymi wystawami m. in. jednego z inicjatorów powstania 'Małej' Zbigniewa Dłubaka. Druga część to duża ekspozycja prezentująca prace 30 twórców, którzy współpracowali i wystawiali w galerii przez cały okres jej istnienia. W większości przypadków są to prace nowe, powstałe stosunkowo niedawno, a część z nich miała być prezentowana w Małej Galerii.
Mamy więc do czynienia z jednej strony z dokumentacyjno-archiwalną częścią, ukazującą historię ważnej placówki w dziejach polskiej fotografii, związanej z takimi zjawiskami jak na przykład fotomedializm. Na marginesie, historię niezwykle barwną i interesującą chociażby ze względu na złożone relacje instytucjonalne galerii (odsyłam m. in. do tekstu Bożeny Stokłosy). Z drugiej strony prezentacja współczesna artystów, w drugiej części wystawy, to kontynuacja nakreślonego w części archiwalnej obrazu Małej Galerii, której źródła tkwią w sztuce lat 70., z jednym z jej najważniejszych rysów, jakim było eksperymentowanie z formą i sposobem prezentacji sztuki.

środa, 31 października 2007

Port of Rotterdam

W 2006 roku polski klub piłkarski Wisła Kraków, obdarzony przeze mnie sporym sentymentem
i co gorsza nie mniejszym zaufaniem, rozgrywał wyjazdowy mecz na ziemi holenderskiej. Pojedynek odbywał sie w mieście Rotterdam na stadionie słynnego Feyenordu. Spotkanie jak zwykle nie zachwyciło - Wisła przegrała 3:1, ale po mimo wszystko pozostało na długo w mej pamięci...

Dlaczego?

Otóż dlatego, że na boiskowych bandach zauważyłem bardzo ciekawy znak graficzny - logo reklamujące największy europejski port - Port Rotterdam.
Za każdym razem, kiedy piłkarze rozgrywali piłkę w okolicach tablicy reklamowej ze wspomnianym logo mój wzrok bezwiednie przestawał śledzić ruch piłki i skupiał się na tym ciekawym symbolu.
Fale morskie załamując się stworzyły zamknięty obszar - prosty i wyrazisty skrót myślowy.

Wisła po raz kolejny odpadła z rozgrywek Pucharu UEFA,
a logo Port of Rotterdam mnie po prostu dopadło.